Oni grają dla Orkiestry

Wychodzą z domu rano, wracają późnym wieczorem. Często na mrozie czy w deszczu zbierają datki do puszki i naklejając serduszka. Robią to z potrzeby serca. Kim są wolontariusze Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy?

Kasia Golińska (na zdjęciu druga od prawej) kwestuje już po raz 10. Jest jednym z najdłużej kwestujących wolontariuszy. Zaczynała w wieku 18 lat. Namówił ją Marcin, kolega z drużyny harcerskiej. Wolontariuszem została kolejny raz, ponieważ może i chce pomagać. Uważa, że jest to też mile spędzony czas z innymi wolontariuszami. Co najbardziej utkwiło w jej pamięci przez te lata?

– Kiedyś podszedł do mnie pan z workiem jedno-, dwu- i pięciogroszówek, które wypełniły całą puszkę. Ledwo doniosłam ją do sztabu – śmieje się Kasia.

Na co dzień pracuje w Urzędzie Miejskim w Pabianicach. Prowadzi również swoją drużynę harcerską oraz udziela się w Stowarzyszeniu „Wszystko Gra-Pabianice”, gdzie pomaga m.in. przy organizacji Pabianickiego Półmaratonu.

To było jej marzenie

Już jako dziecko oglądała finały Orkiestry w telewizji. Zawsze marzyła o tym, żeby również być wolontariuszem. Gdy nadarzyła się okazja, nie wahała się ani chwili. W tym roku Magda Pękala będzie kwestować po raz trzeci. Uważa, że pomoc innym jest w życiu bardzo ważna. Zwraca też uwagę na to, że w dniu finału łatwo dostrzec niesamowitą atmosferę.

– Nagle ci ludzie, którzy zwykle mijają nas obojętnie na ulicy, zaczynają uśmiechać się do nas, rozmawiają z nami – opowiada Magda. – Tego dnia każdy staje się odrobinę lepszy, wszyscy łączymy się w jednym celu.

Ostatnio Magda pomagała również w skompletowaniu Szlachetnej Paczki dla jednej z pabianickich rodzin. Prywatnie jest wielką fanką sagi Gwiezdnych Wojen. Uczy się w I Liceum Ogólnokształcącym, a za rok będzie pisała maturę. Jest również harcerką, gdzie m.in. pracuje z zuchami.

Połączyła ich pasja

Trzy lata temu paczka przyjaciół postanowiła spędzić wakacje w inny, niekonwencjonalny sposób. Kupili starego busa, odremontowali go i wyruszyli na podbój Europy. Tak powstał Projekt Światowid. Od tego czasu co roku wyruszają w nową podróż. Odwiedzili już większość wschodnioeuropejskich państw, gdzie poznawali tamtejszą kulturę, tradycje i kuchnię. Ekipę Światowida tworzy 8 osób. W większości są to studenci wydziału lekarskiego na Uniwersytecie Medycznym w Łodzi. W tym roku wolontariuszami będą trzy osoby: Kamila Kot, Łukasz Franczak i Łukasz Mokros. Reszta ekipy będzie ich wspierać przywożąc ciepłe jedzenie i herbatę. Jako Światowid będą kwestować po raz drugi, jednak kilkoro z nich było wolontariuszami też podczas wcześniejszych finałów.

– Robimy to, ponieważ Orkiestra reprezentuje wartości, które wyznajemy – mówi Kamila. – Jest to impreza pod hasłem miłości, radości, przyjaźni i braku podziałów w imię pomocy najmłodszym potrzebującym. W ten sposób chcą też podziękować fundacji WOŚP i Przystanku Woodstock, które od pierwszej wyprawy są patronami ich projektu.

Gdy rok temu okazało się, że koncerty nie odbędą się z powodu zbyt silnego wiatru, ekipa Światowida ruszyła na pomoc i podjechała swoim busem na Stary Rynek. Byli zaskoczeni entuzjazmem mieszkańców, którzy przyszli mimo niesprzyjającej aury i odwołanych koncertów. W pewnym momencie zaczęło brakować serduszek, a puszki były wypełnione po brzegi. Na pomoc musiał ruszyć szef sztabu dosyłając kolejnych wolontariuszy. Podczas tegorocznego Finału będzie można ich spotkać na parkingu C.H. Echo. Chętni darczyńcy będą mogli zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie w busie Światowida.

Pomoc bliźniemu ma we krwi

Od paru lat aktywnie działa w Polskim Czerwonym Krzyżu. Ma na koncie wiele akcji wolontariackich. Rok temu spontanicznie podjęła decyzję o pomocy dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W niedzielę będzie kwestować po raz drugi. Uśmiech drugiego człowieka daje 17-letniej Patrycji Kaczmarkiewicz niesamowitą radość. To właśnie świadomość, że komuś pomaga, motywuje ją do kolejnych działań.

– WOŚP wspiera dzieci, więc tym bardziej uśmiech pojawia się na mojej twarzy – mówi Patrycja.
– Dzięki tej akcji można ukoić ich cierpienie. Nastolatka ma wiele zainteresowań, uwielbia grać w siatkówkę i rysować. Regularnie trenuje też Krav Magę, czyli izraelską sztukę walki. – Zawsze staram się dążyć do swoich celów – dodaje dziewczyna.

Wolontariusze w liczbach

W Pabianicach podczas 24 finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie kwestowało 200 wolontariuszy. Przeważają zdecydowanie panie, których jest aż 133. Panów jest dwa razy mniej. Najmłodszy wolontariusz ma tylko 4 lata i 3 miesiące, a najstarszy 56 lat. Kwestować będą też całe rodziny. Wśród wolontariuszy znajdziemy… bliźniaczki i ich o 4 lata starszą siostrę. W niedzielę 10 stycznia z puszkami i serduszkami spotkamy też dwie pary małżonków.

24 Finał tuż tuż…

Już w sobotę odbędą się pokazowe mecze w koszykówce kobiet pomiędzy byłymi Mistrzyniami Polski Włókniarzem Pabianice a ŁKS-em Łódź, a także koszykarzy z klubu PKK’99. Start o godzinie 18.00 na hali MOSiR-u. Następnie impreza przeniesie się do klubu Sahara Shisha Club, gdzie o 21.00 rozpocznie się dyskoteka. Podczas obu wydarzeń prowadzone będą licytacje gadżetów WOŚP-owych.

W niedzielę wolontariuszy będzie można spotkać już od samego rana. Nie zabraknie ich w okolicach marketów, kościołów, a także na głównych ulicach miasta. Na fanów ekstremalnych wrażeń czeka turniej paintballowy (10.00-14.00 hala paintballowa na terenach A&A), a na miejskim basenie obejrzymy zawody pływackie dla dzieci i młodzieży szkolnej (w godzinach 11.00-14.00).

Koncerty finałowe w tym roku odbędą się na terenie parkingu C.H. Echo. O 15.00 swoje występy zaprezentuje zespół taneczny Ganesz, a pół godziny później obejrzymy instruktorów ze Strefy Ruchu. Od 16.15 bawimy się przy dźwiękach muzyki. Pierwsi wystąpią Ballu x Gimmy x Dj KaViX. Godzinę później usłyszymy pabianicki zespół DOTCOM. O 18.30 na scenę wejdzie PAJUJO, które znane jest m.in. z supportu koncertów Kamila Bednarka. W Pabianicach, jak i w całej Polsce zobaczymy światełko do nieba. Pokaz fajerwerków rozpocznie się o godz. 20.00. Atrakcją wieczoru będzie zespół Lombard. Muzycy zaczną swój koncert o 20.30.

Tak grali kiedyś

Poniżej prezentujemy materiał archiwalny z 1997 roku pokazujący pracę wolontariuszy: