Na rozgrywanych w dniach 28 – 30 kwietnia półfinałach Mistrzostw Polski U18 w koszykówce emocji zdecydowanie nie zabrakło. Hart ducha i wolę walki pokazała także nasza ekipa PTK Lumi Pabianice, a kibice pomagali swym dopingiem.

Dzień 1. (piątek)

Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski – PTK Lumi Pabianice 76:54 (24:16, 11:12, 16:20, 25:6)

Na inaugurację nasze koszykarki miały się zmierzyć z ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego. Początek meczu to ucieczka rywalek na dziesięciopunktową przewagę 20:10. Później pabianiczanki starały się odrobić wynik, ale ostatecznie w pierwszej kwarcie rozmiary tej różnicy udało się zmniejszyć tylko do ośmiu oczek 24:16. Druga partia to walka punkt za punkt i utrzymanie bezpiecznej przewagi Gorzowa. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 35:28.

Po przerwie do pracy wzięło się PTK. Dziewczyny poprawiły swoją skuteczność i konsekwentnie zmniejszały straty. Rywalki zawsze były jednak o krok przed nami, choć na koniec trzeciej kwarty traciliśmy zaledwie trzy punkty 51:48. Przed ostatnią partią sprawa zwycięstwa była zatem jak najbardziej otwarta. Niestety, nasze przeciwniczki wyszły na parkiet bardzo zmotywowane i błyskawicznie odjechały z wynikiem. Trzy celne trójki na sam początek podcięły nam skrzydła. Notując serię 15 punktów z rzędu powoli oddalały nasze marzenia na pozytywny rezultat. Ostatecznie gładko utrzymały swe prowadzenie i zwyciężyły 76:54. W naszej ekipie najlepiej spisały się Julia Piestrzyńska i Justyna Rudzka zdobywając odpowiednio 16 i 15 punktów.

W drugim meczu dnia pierwszego zagrały ze sobą VBW GTK Gdynia i UKS Trójka Żyrardów. Koszykarki znad morza po wysokim zwycięstwie w pierwszej kwarcie 24:7 niemal przesądziły losy tego meczu. W drugiej partii dołożyły kolejne punkty i były pewne swego triumfu. Mimo tego, że kolejne kwarty Żyrardów wygrał 15:10 na niewiele się to zdało. Ostatecznie do awansu zbliżyła się ekipa z Gdyni zwyciężając 63:46.

Dzień 2. (sobota)

PTK Lumi Pabianice – UKS Trójka Żyrardów 55:54 (19:9, 16:14, 10:14, 10:17)

Po niepowodzeniu w pierwszym dniu zawodów stawką meczu z Żyrardowem było zachowanie szans na awans do finałów. Dziewczyny zaczęły lepiej niż w piątek i powoli, lecz konsekwentnie budowały swoją przewagę. Po pierwszej kwarcie wynosiła ona już dziesięć punktów. W drugiej partii do głosu zaczęły dochodzić rywalki. Nasza zaliczka nie była już tak wyraźna, ale wystarczyła na to by zachować bezpieczny dystans. Pierwsza połowa zakończyła się rezultatem 35:23.

Niestety, po przerwie gra wyglądała coraz gorzej i Żyrardów powoli niwelował straty. Apogeum naszej niemocy przyszło w ostatniej części spotkania. Wszystkie nasze akcje kończyły się niecelnymi rzutami, bądź stratami. Doprowadziło to do tego, że przeciwniczki zdobyły 9 punktów z rzędu i wynik zaczął wisieć na włosku. Trochę oddechu dały Piestrzyńska i Rudzka trafiając z trudnych pozycji. Jednak na 53 sekundy przed końcem stało się. Żyrardów wyszedł na punktowe prowadzenie. O czas poprosiła Sylwia Wlaźlak, by rozpisać swym zawodniczkom schemat ataku. Dziewczyny rozgrywały tę akcję bardzo długo, ale w końcu Piestrzyńska zdecydowała się na rzut i trafiła. O czas poprosił trener rywalek. Do ostatniej syreny zostały 22 sekundy. Przeciwniczki zdecydowały się na rzut za trzy, lecz był on nieskuteczny. Zdołały jeszcze zebrać piłkę, ale nasze dziewczyny wyłączyły je z gry i zmusiły do straty piłki. Na trzy sekundy przed końcem PTK miało piłkę z boku i już nie pozwoliło zabrać sobie zwycięstwa. Oznaczało to, że sprawa awansu rozstrzygnie się w niedzielę. Najskuteczniejsze na parkiecie ponownie były Julia Piestrzyńska i Justyna Rudzka. Zdobyły dokładnie tyle samo punktów ile w starciu z Gorzowem.

W drugim sobotnim starciu mierzył się zespół z Gdyni i Gorzowa Wielkopolskiego. Zwycięstwo dawało jednej z ekip awans do finałów Mistrzostw Polski, bowiem zespoły te wygrały swe pierwsze mecze. Spotkanie od samego początku było bardzo wyrównane. Niewielką przewagę po pierwszej kwarcie uzyskali Gorzowianie. Jednak na przerwę po zakończeniu pierwszej połowy z przewagą dwóch punktów schodziło VBW GTK Gdynia 36:38. Trzecia kwarta to gra rzut za rzut. Żadna ze stron nie była w stanie uciec z wynikiem i wszystko rozegrać się miało w ostatniej partii.

Na minutę przed końcem bliżej wygranej była ekipa z Gdyni prowadząc 66:68. Jednak Gorzów zdołał wyrównać i 29 sekund przed końcem było po 69. Po faulu na jednej z koszykarek dwa rzuty wolne przyznano drużynie z Gorzowa, ale Keller wykorzystała tylko jeden z nich. Niestety dla Gdyni 10 sekund nie wystarczyło, by trafić do kosza i przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Wszystko skończyło się zatem wynikiem 70:69. Oznaczało to awans Enei Gorzowa Wielkopolskiego, gdyż na swoim koncie miała dwie wygrane.

Dzień 3. (niedziela)

VBW GTK Gdynia – PTK Lumi Pabianice 38:47 (10:10, 6:12, 1:10, 21:15)

Porażka przyjezdnych dnia poprzedniego oznaczała, że obie ekipy mają po jednym zwycięstwie. To spotkanie miało rozstrzygnąć która z nich zajmie drugie premiowane awansem do finałów miejsce. Gra w pierwszej kwarcie była bardzo wyrównana. Pabianiczanki miały o tyle trudniej, że Julia Piestrzyńska nabawiła się urazu i przez pewien czas pozostawała poza grą. Ostatecznie udało się zremisować 10:10. W drugiej partii do pracy zabrały się pabianiczanki i powoli zaczęły budować swoją przewagę. Udało się to i na przerwę schodziły z sześcioma punktami zaliczki przy wyniku 16:22.

Kwarta trzecia to genialna gra obronna pabianiczanek. GKT nie miało podejścia pod nasz kosz co sprawiło, że przez 10 minut zdobyło zaledwie punkt. Niestety, nasza skuteczność w ataku także nie była najwyższa. Mogliśmy zabić ten mecz już na tym etapie, ale dołożyliśmy do swego konta tylko 9 punktów 17:32. Ostatnią partię lepiej zaczęła ekipa z Gdyni. Chciała pokazać, że nie złożyła jeszcze broni. Zdołała odrobić straty do zaledwie 7 punktów i zrobiło się gorąco. Zimną krew zachowały jednak nasze dziewczyny i zdołały ponownie odskoczyć. W ostatnich minutach GTK starało się dramatycznie przerywać nasze akcje, by zachować szansę na odrobienie wyniku. Skutkowało to jednak faulami i rzutami osobistymi PTK. W końcówce zdobyliśmy z nich w sumie 5 punktów i było jasne, że nikt nie zabierze nam awansu. Radość wśród zawodniczek była nie do opisania. Zajęły drugie miejsce w turnieju i zmierzą się w gronie 8 najlepszych ekip w Polsce. Najskuteczniejsze w ataku były dziś ponownie Julia Piestrzyńska (13 pkt.) i Justyna Rudzka (11 pkt.). Wsparła je dziś także Daria Kowalczyk dokładając od siebie 10 oczek.

Ostatni mecz tych półfinałów był tylko formalnością. Początkowo Trójka Żyrardów nie chciała tanio sprzedać skóry i nawiązywała równą walkę. Po pierwszej połowie traciła do rywalek zaledwie 6 punktów 36:30. W trzeciej kwarcie Gorzów powiększył swą przewagę o kolejne 3 oczka, a w ostatniej zagrał koncertowo i ostatecznie wygrał wysoko rezultatem 53:80.

Klasyfikacja generalna:

1. Enea AZS AJP Gorzów Wielkopolski
2. PTK Lumi Pabianice
3. VBW GTK Gdynia
4. UKS Trójka Żyrardów

Po ogłoszeniu wyników drużyn nastąpiło wręczenie nagród indywidualnych w poszczególnych kategoriach:
Nagroda publiczności: Justyna Rudzka (PTK Lumi Pabianice)
Najlepiej rzucająca za 3 punkty: Paulina Duchnowska (Gorzów)
Najlepiej zbierająca: Wiktoria Keller (Gorzów)
Królowa asyst i przechwytów: Julia Piestrzyńska (PTK Lumi Pabianice)
Najczęściej faulowana: Justyna Rudzka (PTK Lumi Pabianice)
MVP turnieju: Olga Trzeciak (Gorzów)
Najskuteczniejsza zawodniczka: Julia Piestrzyńska 45 punktów (PTK Lumi Pabianice)
Najlepsza piątka turnieju: Karolina Szydłowska (Trójka Żyrardów), Patrycja Musielak (Gorzów), Magdalena Lasocka (Gorzów), Zuzanna Kulińska (Gdynia) i Justyna Rudzka (PKT Lumi Pabianice).

Kadra naszego zespołu: Weronika Dolewa, Natalia Łacwik, Alicja Kamieniak, Patrycja Kirsz, Julia Piestrzyńska, Daria Kowalczyk, Katarzyna Pęcina, Aleksandra Durnaś, Justyna Rudzka, Martyna Cybert, Ewa Kielar, Martyna Dolewa, oraz trener Sylwia Wlaźlak.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments