Strona główna Aktualności Z miasta Kolejny lokal zamknięty

Kolejny lokal zamknięty

9

Po nieco ponad dwóch latach działalności zamknęło się bistro Deja Vu.

Właściciel o zamknięciu lokalu przy ul. Narutowicza poinformował w piątek: „w takim dniu słowa przychodzą z trudnością…
Z dniem dzisiejszym DEJA VU w Pabianicach przechodzi do historii. Duże dzięki dla wszystkich naszych Sympatyków za wspólnie spędzony czas. To był dobry czas, pouczający…”

W wakacje w Deja Vu serwowane były obiady domowe.

Pod koniec sierpnia zamknął się legendarny bar na Bugaju – „Belfast”.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

powody?

Jest po prostu duża konkurencja. Ja myślę ze jest zad użo maców i kfówi za duzo kebabów itp. Zwyczajnie jest dużo miejsc w którcyh można coś zjeść

Pabianice toną. Ostatni gasi światło …….

Ale nie z tego powodu…

Szkoda, ale to chyba nasza wina. Mc Donalds i KFC jakoś się nie zamykają. Ktoś mi kiedyś powiedział, że gdyby jakiś turysta po raz pierwszy w życiu przyjechał do Polski, to od razu spostrzegłby, że naszymi narodowymi potrawami są: pizza, kebab i sushi. Do tego wspominane już wcześniej fast foody. Dla przykładu podam, że w blisko milionowym Neapolu są zaledwie 4 Mc Donalds-y, z czego jeden na lotnisku, a drugi na przedmieściach przy skrzyżowaniu autostrad, a ile jest ich w mniejszej Łodzi? Pabianice nie odstają tu od średniej krajowej, dlatego takie lokale upadają.

Jhook zgodzę się, McD tłumy wpierdzielają śmieciowe żarcie i – co gorsza – prowadzają tam własne dzieci. Wprawdzie Dejavu akurat nie było tylko knajpą z żarciem ale z piwkiem i tv, więc trochę inny klimat, co nie zmienia faktu, że w Pabianicach prowadzić gastronomię jest niezwykle ciężko!

Sporo racji, ale… Jak się ma konkurencja Mc Donals ( dla przykładu ) napędzanych przez potworny światowy kapitał i określoną sieć, do takiego DejaVu ? Tragedia ! Przykład Mediolan … Jaka jest w tej materii polityka Pabianic, jeśli zezwalają na uruchamianie takiej ” fabryki trocin „, nie dbając o wzrost rodzimej gastronomii ? Próżność rządzących, bo chcemy mieć Mc D, KFC, czy ktoś dostał w łapę ? Druga sprawa ; de gustibus, non disputandum… Wpieprzają Polacy śmieci i to też tragedia ! Pisała ” xxXxx „, że ich wyproszono. Głupota albo obsługi, albo właściciela, który zadysponował taką decyzję. Stracili klienta.… Czytaj więcej »

DejaVu bardzo mi się podobało i chodziłam tam często dopóki nie zrobili domowych obiadów.
Weszłam tam kiedyś (ok. wrzesień) koło godziny 15, bo chciałam z chłopakiem napić się kawy, po czym usłyszeliśmy, że mamy wyjść, bo w tym momencie kawy na pewno nie dostaniemy. Myślę, że takie sytuacje zniechęcają klientów do lokalu ( ja tak przynajmniej miałam.).

Mowa o kawie…
Szanuj, przepraszam ale Twoje słowa nieładne : starą – następna może być gorsza…