Mężczyzna odpowiedzialny za wybuch gazu w kamienicy przy ul. Bagatela usłyszał wyrok. Pójdzie do więzienia.
Sąd nie miał wątpliwości, że to nietrzeźwy Grzegorz S, w którego mieszkaniu wybuchła butla z gazem, przyczynił się do śmierci swojego sąsiada. Za spowodowanie katastrofy ze skutkiem śmiertelnym usłyszał wyrok: 3 lata i 3 miesiące za kratami więzienia. Musi tez zapłacić siostrze zmarłego 10 tys. złotych zadośćuczynienia.
– Zawór butli nie był podłączony do żadnej instalacji. Oskarżony albo butlę przestawiał albo odkręcał ją z sobie tylko znanych powodów. Był w tym momencie nietrzeźwy. Zapalił papierosa gdy z butli wyciekał gaz – mówił uzasadniając wyrok sędzia Tomasz Krawczyk – czytamy w Fakcie.
Prokurator żądał wyższej kary – 4,5 roku więzienia. Sąd wziął jednak pod uwagę, że sprawca wybuchu nie był wcześniej karany.
O tragedii informowaliśmy zaraz po wybuchu. Na EPAinfo ukazały się zdjęcia z akcji ratunkowej. Wszystkie artykuły dostępne są TUTAJ.
źródło: fakt.pl
