Jaksa rozpoczął protest. PiS opuściło salę

Wiceprzewodniczący Rady Powiatu Pabianickiego przeprosił dziś za słowa jednego z radnych, które pojawiły się na portalu społecznościowym.

Dzisiejsza sesja Rady Powiatu była wyjątkowo emocjonująca. Po dyskusji na temat ul. Grota Roweckiego, głos zabrał radny Arkadiusz Jaksa i przeprosił pabianiczan za wypowiedź Marka Błocha, którą opublikował na Facebook’u po rozpoczęciu się protestów pod budynkiem Sejmu. Opisaliśmy tę sprawę w niedzielę (WIĘCEJ).

– Swoją wypowiedź radny Błoch publikował nie tylko jako radny z PiS, ale również powiatu, dlatego jako radny chciałbym przeprosić pabianiczan i zaprotestować – ogłosił wiceprzewodniczący.

Chwilę później założył koszulkę z napisem „Wolny Sejm, Wolne Media, Wolni Polacy”. Radni zawtórowali mu wznosząc do góry przygotowane wcześniej kartki papieru. Nie był to jednak koniec protestu radnego z PO.

– Dlaczego, panie starosto, skoro mamy większość w radzie, nie uchwalamy budżetu bez opozycji z PiS-u? – pytał wiceprzewodniczący w dalszej części wystąpienia. – Dlaczego nie uchwalimy go z największym do tej pory deficytem? Dlaczego media nie piszą jedynie o tym, co jest wygodne dla pana starosty? Czemu policja nie usuwa obywateli sprzed starostwa?

Część tych pytań trafiła jednak w próżnię – po rozpoczęciu protestu radni Prawa i Sprawiedliwości opuścili salę.

1 z 3

Krzysztof Habura odpowiedział na pytania radnego Jaksy, stwierdzając, że podczas obrad Rady Powiatu Pabianickiego panują wysokie standardy, a prowadzone dyskusje są merytoryczne. Wobec tego nie ma potrzeby stosowania stosowania w.w. środków. Klub PiS powrócił do sali po kilku minutach.

– Zgadzamy się z panem Jaksą, bo też nie lubimy cyrków, a pan robi tutaj cyrk – skomentował protest Włodzimierz Stanek, przewodniczący klubu PiS w radzie (radny Jaksa najczęściej opowiadał się za niezapraszaniem do powiatu cyrków, w których wykorzystywano zwierzęta – przyp. red.).