Strona główna Aktualności Jak się wożą liderzy?

Jak się wożą liderzy?

17

Prezydent Pabianic jeździ najstarszym, ale za to największym samochodem. – Jest pakowny jak autobus – chwali swojego Forda Grzegorz Mackiewicz.

Szef ratusza i nieformalny przewodniczący Bloku Samorządowego Razem ma Forda Galaxy z 2008 roku. W oświadczeniu majątkowym za 2015 rok wycenił pojazd na 28 tys. złotych. Prezydent chwali sobie jednak funkcjonalność 8-letnia auta, które jest niezastąpione podczas wyjazdów wakacyjnych i weekendowych. W końcu Mackiewicz w każdą podróż zabiera żonę i dwie córki.

Krzysztof Habura, starosta i szef Platformy Obywatelskiej w naszym powiecie jeździ Volkswagenem Passatem z benzynowym silnikiem TSI (jednostka turbodoładowana) z 2011 roku (zdjęcie główne). 5-letni, dobrze utrzymany Passat może kosztować nawet 60 tys. złotych.

Również Volkswagenem podróżuje senator Maciej Łuczak, pełnomocnik Prawa i Sprawiedliwości w powiecie pabianickim. 4-letni Touareg to właściwie auto leasingowane na firmę żony. Ceny modeli z tego rocznika wahają się od 120 do 150 tysięcy złotych. Po otwarciu autostrady A1 na odcinku Rzgów – Stryków samochód będzie zapewne częściej eksploatowany. Wcześniej Łuczak często dojeżdżał do parlamentu pociągiem.

Od niedawna nową „zabawkę” ma Piotr Adamski, dyrektor MOSiR i przewodniczący Nowoczesnej w Pabianicach. Dotychczas jeździł Mercedesem CLS z 2005 roku. To auto widnieje w ostatnim oświadczeniu majątkowym. Jednak od kilku miesięcy Adamski dojeżdża do pracy ekskluzywną limuzyną Audi A8 D4 quattro. Ten model produkuje się od 2010 roku. Nie udało nam się jednak ustalić ile lat ma samochód Adamskiego. 5-letnie Audi A8 kosztuje około 160-180 tys. złotych. Za nowe trzeba zapłacić nawet pół miliona złotych.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
17 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Ciekawe czym jeżdżą naczelni pabianickiej prasy? Jach to chyba słynnym greckim „Parakulos” to i zazdrości ludziom na stanowiskach.
A swoją drogą to rozumiem, że portal delikatnie zakapował senatora do skarbówki. Bo jak auto leasingowane na firmę żony to powinno być wykorzystywane do działalności gospodarczej a nie politycznej.
Czekamy na reportaż z reakcji Urzędu Skarbowego.

Może zamiast snuć domysły nt. mojego środka transportu zaznajomi się Pan z prawem podatkowym. Urzędy zezwalają użytkować auto do celów prywatnych stąd też możliwość odliczenia jedynie połowy podatku VAT. Chyba, że żona senatora zadeklarowała użytkowanie pojazdu jedynie do celów firmowych i prowadzi książkę przejazdów.

Pan się wypowiada na forum w imieniu senatora z własnej woli ?

Ci co mieli mówić głosem senatora sprzedali się.

Po prostu powiedzial jak jest. Nie jest to wiedza tajemna, niestety uzytkownik marek nie ma o tym najmniejszego pojecia, wiec jak przystalo na prawdziwego frustrata juz by lecial skladac donosik. Zgin i przepadnij.

Wydaje mi się, że jednak nie jest to takie oczywiste. Nasuwa co najmniej kilka pytań, np. czy p. senator jest zatrudniony w przedsiębiorstwie żony, czy odprowadza stosowny podatek od niewątpliwej korzyści majątkowej, jaką jest użytkowanie cudzego pojazdu, itp. itd. Przeciętnego szarego przedsiębiorcę w takim przypadku US prześwietla w każdą stronę. Sądzę, że osoba mająca być przykładem praworządności powinna jednak odpowiedzieć na powyższe.

Prasa jest po to,by patrzeć na ręce i majątki osób,które są na wysokich stołkach .

Prasa jest po to żeby czerpać informacje, a nie wchodzić z butami w prywatne życie i nie ma znaczenia czyje….

Sezon ogórkowy … i tyle w temacie.

a ja przeczytałem „jak się wożą dilerzy ” o matko

Pan Adamski w sumie wg. stanowisk powinien być najmniej kasiasty a auto najdroższe 🙂

Przed wyborami obietnice dla ludzi, po wyborach wymiana prywatnych aut na droższe. DZIĘKUJEMY! By żyło się lepiej….

A i utrzymanie takiego A8 do najtańszych nie należy. Samo ubezpieczenie pewnie ładnie trzepie po kieszeni 🙂

Jeżeli byłoby prawdą to,że senator woził się autem które jego żona rozlicza w całości w swojej firmie to redakcja wpadła by na przekręt o skali krajowej. Mogłoby to kosztować senatora utratę mandatu. Ponieważ Pan Kaczyński twardo przeciwstawia się takim praktykom i wyrzuca za to z partii. Przykładem afera madrycka. Czekamy na dalsze relacje z tej sprawy.

Jak na razie cisza w temacie senatora.
Redakcja nabrała wody w usta.
Czyżby sprawa była aż tak niewygodna lub zakazana do wyjaśnienia???

Wygląda na to, że nie dowiemy się czy senator nadużywał czy nie. Taka koniunkturalna redakcja 🙂

Kurcze, Jahu zagalopował się z tematem leasingowanego auta żony senatora i wyleciał z roboty chyba. Bo nic nie napisał od tego czasu. A może jest zajęty tropieniem afery? A może go dorwali ludzie od maciora? Daj głos człowieku!