Strona główna Na sygnale Wypadki Jak doszło do wypadku pod Dobroniem?

Jak doszło do wypadku pod Dobroniem?

13

Tragiczny w skutkach wypadek to szereg nieszczęśliwych zbiegów okoliczności. Co wydarzyło się na trasie DK-14 w piątkowy wieczór?

W piątek trwały przygotowania do wesela jednego ze strażaków z Dobronia. Pan młody z kolegą wracali do Dobronia z miejscowości Konin, gdzie ozdabiali zabytkowy wóz strażacki . Za Górkami Dobrońskim w aucie zabrakło im paliwa. Z pomocą wyjechał brat pana młodego. 20-letni Paweł wsiadł w Skodę Fabię i jechał w stronę Pabianic. Było około godz. 21.30. Robiło się ciemno i padał deszcz.

Tymczasem na przejażdżkę nowym motocyklem marki Suzuki wybrał się 31-letni Łukasz z Pabianic. Zabrał ze sobą 29-letnią pasażerkę. Jak zeznają świadkowie, motocyklista chwilę przed wypadkiem przejechał przez Dobroń w stronę Łasku i za chwilę zawrócił z powrotem do Pabianic.

W tym czasie kierowca Skody minął czekającego na paliwo brata ( nie zauważył samochodu). Przejechał przez wniesienie w „Górkach Dobrońskich” i około 150 metrów dalej zjechał na pas awaryjny, żeby przepuścić auta jadące za nim od Dobronia. Chciał wykręcił. Kiedy zaczął skręcać, w lewy w bok Skody wjechał motocykl kierowany przez Łukasza W. Huk był straszny. Uderzenie było słychać w Dobroniu.

Na pomoc poszkodowanym ruszył brat, który czekał z kolegą na paliwo kilkaset metrów dalej. Po chwili na miejscu była już karetka (łącznie przyjechały 4 zespoły) oraz strażacy z Dobronia, Chechła i PSP Pabianice. Motocyklista był reanimowany, ale nie udało się go uratować.

29-letnia pasażerka motocykla została przewieziona do szpitala WAM w Łodzi. Kierowca Skody leży nieprzytomny w szpitalu im. Kopernika  w Łodzi. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej. Ma poważny uraz klatki piersiowej i płuc.

Policja stwierdziła, że to on wymusił pierwszeństwo na motocykliście. Kierowca jednośladu nie miał uprawnień do prowadzenia jednośladem.

Zdjęcia z wypadku.

REKLAMA
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Jakim nowym Motocyklem Suzuki? Przecież to stary motocykl z lysymi oponami! A jazda bez prawa jazdy też należy do mało mądrych zachowań. Bądźmy ostrożni, wsiadajmy na motocykle pewne i w dobrym stanie i tylko jeśli mamy uprawnienia do ich prowadzenia! Kto ogranicza możliwość przykrego wypadku do minimum ten jest odpowiedzialny. Szczególnie jeśli chodzi o motocyklistów.

Gdyby skubaniec jechał na motorku przepisowo no powiedzmy z lekkim naddatkiem to by jeb poturlał by się i połamane parę kości trudno bywa ale jak się zapierdala to cóż skutki.
Niema co ukrywać po to kupuje się ścigacze by łamać najprostszy przepis ruchu drogowego a mianowicie ignorowanie przepisowych prędkości.
Cóż nic w przyrodzie nie ginie.

zanim ktoś zacznie z góry traktować motocyklistów prosił bym epainfo o statystyki ile wypadków jednośladów w pce przez rok było z winy aut, z chęcią zobaczę bo wiem jak to w realu wygląda

Tylko gdyby te motocykliści jeździli jak kierowcy to by było mniej wypadków i nie powstało by powiedzenie dawcy nerek.

Skoro ja po mieście sunę spokojnie 60-70czasem 80 km/h to czemu mijający mnie motocyklista niknie na horyzoncie chyba wolniej niż ja nie jechał. Wystarczy to w tym temacie?

Wystarczy popatrzeć teraz na skutery są blokady ograniczniki prędkości i co czemu je się obchodzi? Dla przestrzegania przepisów czy ich łamania?
Każdy jest kowalem swego losu. Chciał żyć szybko żył wypadek to rzecz naturalna w tym przypadku bo szybko żyje szybko ginie.

Zdzisiek, jak się kogoś mija to ten „mijany” stoi (a nie jedzie 60 – 80 km/h), tak mówią przepisy ruchu drogowego. Prawko kupiłeś, czy jeszcze nie zdążyłeś zrobić?

” Skoro ja po mieście sunę spokojnie 60-70czasem 80 km/h ”
Czemu wypowiadasz się na temat innych kierowców skoro sam jeździsz jak debil ?

Ten motocyklista był z pabianic?

Niestety, w tym miejscu to nie pierwszy przypadek, w ktorym ginie motocyklista. Kilka lat temu było podobnie. Chłopak chciał skręcić w boczną ulicę (samochodem), gdy zaczął wykonywac manewr droga była pusta. Nagle zza górki pojawił się motocykl… jechał z prędkością 200km/h. Ani kierowca nie był w stanie zjechać tak szybko ze skrzyżowania, ani motocyklista wyhamować. Facet z jednośladu zginął na miejscu, z samochodu po 3tyg walki w szpitalu chłopak rownież zmarł (23-24lata). Wg prawa wina kierowcy, ale gdyby motocyklista zachował odpowiednią prędkość do niczego by nie doszło. Tak samo było w tym przypadku. Ferelne miejsce. Tam nie widać co się… Czytaj więcej »

Przeczytałam trzy komentarze i mi wystarczy. Łukasz nie miał prawo jazdy na motocykl ale nie znaczy to że był złym kierowcą , prędkość może i była większa ale nie zapominajmy że to był stary motocykl a nie rakieta która pojedzie 250 czy 300km, 20-sto letni kierowca miał prawo jazdy i co? wpadł na pomysł że sobie zawróci!!! Nie dało się uniknąć tego wypadku, no chyba że jechali by rowerem!!! Jedziesz sobie swoim pasem ruchu a tu nagle auto zawraca natko kochana Moim skromnym zdaniem trzeba się zająć teraz tymi którzy walczą w szpitalach.. Lidia Kobiera czeka na krew!!! leży w… Czytaj więcej »

dokładnie … Łukasz nie pierwszy raz jechał jednośladem, niestety ostatni … 🙁

oja…dopiero od Ciebie teraz sie dowiedzialem ze to ta Lidia….mialem okazje pracować z obojgiem w QL`u, nie zasłużyli na taki los…

ojojoj ludzie marni i zawistni, podli i głupi, bądź też niezbyt inteligentni. ślepi i aż odpychający smrodem tchurzostwa i debilizmu. APELUJĘ do was o zamknięcie niewyparzonych, aż trudno mi napisać ust, i zajęcie się swoim marnym żywotem bo każdego z was czekac śmierć, której boicie się i jak susłu chowacie w swoich norach.

lepiej krew oddajcie!

Święte słowa 😉