Strona główna Na sygnale Wypadki Filip nie żyje, Przemek w ciężkim stanie

Filip nie żyje, Przemek w ciężkim stanie

16

Motocykliści z Pabianic ofiarami wypadków drogowych. Fatalnie zaczął się sezon motocyklowy. 

We wtorek 28 marca około godz. 17.00 drogą w Rydzynkach jechał 33-letni Przemek. Gdy zbliżał się do jadącego z naprzeciwka Forda Fiesty, osobówka nagle zjechała w lewo. Auto uderzyło w Yamahę pabianiczanina, który doznał poważnych obrażeń.

Poszkodowany trafił do pabianickiego szpitala. Tutaj o jego zdrowie walczyli lekarze z oddziału ortopedii – Jarosław Dominiak i Tomasz Tuzikiewicz. Motocyklista tracił tętno w uszkodzonej ręce, co groziło amputacją. Miał roztrzaskane kolano. Udana operacja trwała 1,5 godziny.

Okazało się, że 47-letni kierowca Forda był pijany. Miał 1,2 promila alkoholu w organizmie. Pijani byli też pasażerowie, którzy z nim podróżowali. Jeden z nich trafił do szpitala w Pabianicach. Miał ponad 3 promile. Jak informuje mł. asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy KPP Łódź-Wschód, Prokuratura Rejonowa w Piotrkowie Trybunalskim wystąpiła do sądu z wnioskiem o areszt pijanego kierowcy.

Kilka dni później zdarzył się kolejny wypadek. Tym razem tragiczny. 1 kwietnia kilka minut przed godziną 16.00 w miejscowości Rąbień w powiecie zgierskim zginął motocyklista z Pabianic. Według wstępnych ustaleń 51-letni kierujący Jaguarem jechał droga krajową nr 71 w kierunku Aleksandrowa Łódzkiego. Podczas manewru zawracania nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa prawidłowo jadącemu w tym samym kierunku motocykliście. Filip nie miał szans wyhamować. W wyniku zderzenia zmarł na miejscu. Jego Honda była roztrzaskana. Kierowca Jaguara w chwili wypadku był trzeźwy.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
16 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Bo mają fajne furki i myślą, że są panami szosy. Bezmyślne pajace w autkach! Ludzie! Myślcie co robicie na drodze, bo nie jesteście sami!!!

W przypadku tego Rąbienia, to przyczyna nie wydaje się tak oczywista, jak wyżej podano. Warto zwrócić uwagę na fakt, że tuż przed miejscem zdarzenia jest „wysepka”. PS. 99-ciu % kierujących motorkami sugerowałbym zachowanie należytej ostrożności i prędkości do warunków drogowych.

@Motocyklista
Nie czarujmy się, kierowcy samochodów osobowych niejednokrotnie przyczynili się do wypadku z udziałem motocyklisty, niejednokrotnie ze skutkiem śmiertelnym. Ale! Motocykliści nie są święci, wielokrotnie sami sobie dołek kopią i nie ma co oczerniać „puszkarzy”, tylko zrozumieć ryzyko jakie się podejmuje odkręcając manetkę w opór.

@princeofwales – dla mnie raczej oczywista. Tam jest wjazd na myjnię TIR po prawej stronie. Kierowca Jaguara chcąc zawrócić za jednym podejściem – zjeżdża w prawo na wjazd aby się naddać. Wtedy zostawia wolny pas do jazdy na wprost. Motocyklista uznaje, że Jaguar skręca w prawo, więc jedzie dalej, a tu nagle gość z Jaguara zajeżdża mu drogę i… bum. Patrząc na zdjęcia tak najprawdopodobniej to było. Wina kierowcy Jaguara. Skoda chłopa…

Więc dwa razy się zastanówcie wsiadając na motor, czy macie dla kogo żyć… .

Przestańcie zapierdalać na tych szlifierkach to może będzie Was mniej ginęło. Większość wypadków z udziałem motocyklistów to jest nadmierna prędkość i brawurowe wyprzedzanie. Myślicie że kierowca auta będzie non stop patrzył się do tyłu czy przypadkiem nie nadjeżdżasz? Ciepło się zrobiło i jak widzę co robicie motocykliście to skłaniam się ku zamontowaniu kamer z tyłu i przodu auta i zgłaszanie każdego Waszego nadużycia drogowego na KP.

Dodatkowa sprawa to po zniszczeniach jaguara i jego ustawieniu widać że motocyklista jechał z nadmierną prędkością i próbował wyprzedzić na skrzyżowaniu. Nawet gdyby jaguar nie zawracał tylko jechał prosto a z naprzeciwka inne auto stałoby na pasie do skretu w lewo to motocyklista zaliczyłby czołówkę…

@Adam – g… wiesz i tyle. Prezentujesz standardowe podejście sfrustrowanego typa w puszce. Na drodze trzeba myśleć i przewidywać, nie zależnie od tego czym jedziesz. Trzeba mieć też z tyłu głowy, że nie jesteś sam na drodze i inni też mogą popełnić błąd. Obowiązują nas takie same przepisy drogowe. Co do prędkości, to ze zdjęć widać, że nie aż tak duża. Chłopak hamował, miał pecha, że uderzył centralnie w drzwi, może jakby przeleciał przez maskę Jaguara miałby większe szanse na przeżycie. Tak jak napisałem wcześniej, raczej nie było tam wyprzedzania, ponieważ do kontaktu pojazdów doszło za wysepką (pomiędzy pasami do… Czytaj więcej »

Sprawa bez wątpienia przykra…
Dziś mowa o motocyklistach, jeszcze nie dawno koło Pabianic zginął Arkadiusz K.- potrącony przez samochód kiedy szedł bez kamizelki po zmroku…
Każdy jest kowalem swojego losu- jeśli możesz zwiększyć swoje bezpieczeństwo to zrób to!

Z pewnych komentarzy wychodzi, że kierowcy aut muszą przewidzieć wszystko, natomiast motocykliści nic. Może tak być, ale finał jest taki, że jak kierowca auta popełni błąd, to najwięcej ucierpi ten drugi. Więc może lepiej niech motocykliści też przewidują. Co do prędkości i stylu jazdy jednośladów, to każdy spotkał wariata i mądrego. Pozwalanie na przeciskanie pomiędzy pojazdami jest złe, a z drugiej strony mówi się motocyklistom, aby jeździli środkiem pasa dla bezpieczeństwa, jest bezsensu.

Jeżdżą pijani po ulicach, z tym coś powinni zrobić, bo stwarzają zagrożenie nie tylko sobie, ale również innym uczestnikom ruchu drogowego!

@Makr zakładam po Twojej wypowiedzi że jeździsz motorem. Wiesz co mieszkam w pabianicach przy jednej z najbardziej ruchliwych ulic jesli chodzi o trasy motocyklowe. Widzę że nikt nie jeździ tutaj w terenie zabudowanym zgodnie z przepisami a wręcz zawsze jest grubo ponad 100. Powiem więcej jest to miejsce gdzie co 150m jest skrzyżowanie a co 700 metrów pasy. Wiesz ile było tutaj już wypadków motocyklistów?
Od groma, zawsze z winy motocyklisty. Więc włączcie wyobraźnię i przestańcie zapierdalać a nie obwiniacie kierowców samochodów. Bo odkręcić manetkę nie problem ale problem jest wyhamować.

Do Motocyklisty… Może wy myślcie, będzie mnie problemów.

@ Adam – mieszkasz przy ruchliwej drodze i masz radar w oczach tylko pogratulować. Widzisz ryk silnika =/= nadmierna prędkość. Co do wypadków z udziałem motocykli, to ile z nich było spowodowanych przez prędkość? Duża część powodowana jest przez brak wyobraźni kierowców w „puszkach”. Problem w tym, że na początku sezonu jest ich więcej, bo kierowcy zapominają, że jest coś takiego jak motocykl lub rower. Patrz dzisiaj – na Pabianickiej została śmiertelnie potrącona rowerzystka przez ciągnik siodłowy z naczepą. Też powiesz, że to prędkość, a może jednak to nieuwaga kierowcy. Nie bronię tutaj debili nadmiernie przekraczających prędkość. Tych trzeba ścigać… Czytaj więcej »

Ja nie spotkałem jeszcze „mądrego” motocyklisty. Wszyscy, których widzę spod świateł kręcą ile wlezie, ograniczenia prędkości w mieście dla nich nie istnieją, wpychają się na chama pomiędzy samochodami na pole position nie patrząc czy zarysują, czy nie, a jak nie zostawisz miejsca to i kopną z awanturą. Oczywiście pijany kierowca jest mordercą, ale gdyby CBR-ki, R-1, itp. maszyny po 150KM jeździły zgodnie z przepisami śmiertelne żniwo byłoby dużo mniejsze. Ale po co, skoro manetka kusi.

@Arek
To mało szczęścia miałeś. Bo ja znam tylko mądrych motocyklistów, ale może dlatego, że jeżdżą w klubach, gdzie zasady są żelazne…