Kierujący Toyotą nie zdążył zareagować, gdy około 10-letni chłopiec wybiegł na jezdnię. Doszło do potrącenia.
Do wypadku doszło około godz. 15.30 na wysokości posesji nr 15 na ulicy św. Jana. Według ustaleń policji, chłopiec wtargnął na drogę prosto pod samochód jadący od strony ulicy Zamkowej.
Ratownicy medyczni zabrali poszkodowanego chłopca do szpitala. Najprawdopodobniej ma złamaną rękę. Ruch w tym miejscu może być utrudniony.
REKLAMA
z tytułu wynika że auto potrąciło dzieciora. Tytuł powinien być w sty;u „dziecko uszkodziło samochód blokując mu z zaskoczenia przejazd”! 🙂