Śpiochy, body, spodenki, koszulki, kurtki, grzechotki, samochodziki – to tylko część tego, co w sobotę, 16 stycznia, wysprzedawały mamy z Pabianic.
Stanowisk dla sprzedających było 20. Kupujących, zainteresowanych używanymi ciuszkami dla dzieci oraz odzieżą damską było kilka razy więcej. Choć prym na sobotnim „Wielkim wietrzeniu szaf” wiodły panie, nie zabrakło również mężczyzn.
– Mężowie pomagali głównie w noszeniu pudeł i toreb – mówi Anna Kopeć, organizatorka kiermaszu.
Kiermasz używanej odzieży dziecięcej i damskiej oraz zabawek i akcesoriów dziecięcych „z drugiej ręki”, w Pabianicach odbył się już po raz trzeci. Za każdym razem uczestnicy korzystali ze świetlicy środowiskowej „Tropiciele marzeń”, przy parafii św Mateusza. Zarówno teraz, jak i podczas wcześniejszych edycji, w ramach podziękowania za udostępnienie miejsca, przeprowadzana była zbiórka pieniędzy na rzecz świetlicy.
Kolejna edycja kiermaszu planowana jest już na wiosnę. Jego uczestników czeka najprawdopodobniej kilka zmian.
– Jedną z nich będzie dobór osób sprzedających. Chodzi o to, aby było mniej więcej po równo stanowisk z ubrankami dla dziewczynek i dla chłopców, ponieważ podczas trzeciej edycji więcej było jednak ubranek dla dziewczynek – dodaje Anna Kopeć. – Nastąpi też zmiana miejsca, aby więcej osób mogło przewietrzyć swoje szafy. Będzie się to wiązać z niewielką opłatą za stanowisko dla sprzedających.
