Strona główna Sport Piłka nożna Blamaż z błędnymi decyzjami w tle (ZDJĘCIA)

Blamaż z błędnymi decyzjami w tle (ZDJĘCIA)

0

W 19. kolejce klasy okręgowej do Pabianic przyjechał zespół zamykający ligową tabelę. Niestety, mimo gry z outsiderem fioletowym nie udało się odnieść pierwszego domowego zwycięstwa tej wiosny.

PTC Pabianice – Start Brzeziny 1:2 (0:1)

Gospodarze przystępowali do tego pojedynku bez dwóch ważnych ogniw. Za kartki pauzują bowiem Piotr Szynka i Mateusz Żabolicki. O sile ataku mieli dziś zatem stanowić inni gracze z pola, między innymi młody Jakub Szczyszek. Pabianiczanie zaczęli dobrze i już po czterech minutach mogliśmy być świadkami gola. Świetnym podaniem od Hilera obsłużony został Dudziński. Pozwoliło mu to stanąć oko w oko z bramkarzem ale to gość wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Fioletowi nadal dominowali, lecz nawet rzuty wolne nie dawały nam upragnionego gola. W 14. minucie meczu w polu karnym sfaulowany został Jacek Hiler. Nawet kibice słyszeli uderzenie w nogi naszego zawodnika, umknęło to jednak sędziemu. Była to pierwsza poważna pomyłka prowadzącego to spotkanie. Trzeba było jednak grać i wykorzystywać swoje sytuacje, a tych coraz więcej mieli goście. W 29. minucie po dobrej kontrze i błędach w obronie to oni wyszli na prowadzenie oddając pierwszy strzał w światło bramki. To podrażniło PTC, które zaczęło posyłać prostopadłe piłki na Dudzińskiego i Hilera. Zwykle jednak nic to nie dawało, gdyż sędzia liniowy usilnie podnosił chorągiewkę w górę sygnalizując spalonego. W 42. minucie sytuacje sam na sam miał Hiler ale wiszący mu na plecach obrońcy utrudnili mu sprawę i bramkarz poradził sobie z jego strzałem. Pierwsza połowa padła zatem łupem graczy z Brzezin, a to zapowiadało emocje po przerwie.

Drugą część spotkania zaczęliśmy od zmiany. Fioletowi ruszyli do ataku i już po dwóch minutach mieliśmy bramkę strzeloną przez Dudzińskiego. Radość nie trwała jednak długo, gdyż liniowy ponownie podniósł chorągiewkę. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i po błędzie w naszej linii defensywnej to goście przeprowadzili kolejny zabójczy atak wbijając nam kolejnego gola. Piłkarze spuścili nosy na kwintę, ale nie zamierzali się poddać. W 63. minucie świetne podanie otrzymał Dudziński i już po chwili wpadł w pole karne. Po pierwszym ataku obrońcy utrzymał się na nogach, ale po chwili padł będąc zahaczanym od tyłu. Sędzia znów pozostał jednak niewzruszony popełniając tym samym kolejny błąd. PTC atakowało, lecz szło to bardzo mozolnie. Mieliśmy problem z dokładnym przyjęciem i celnym zagraniem. W 76. minucie Radomir Znojek znalazł się blisko bramki i został otoczony przez rywali. Po chwili został podcięty i arbiter w końcu dopatrzył się jedenastki. Tę na gola kontaktowego zamienił Jacek Hiler. Gospodarze nadal walczyli, jednak kolejne szanse nie były przez nas wykorzystywane. W samej końcówce rywale mieli okazję na dobicie nas, lecz dwoma świetnymi interwencjami popisał się Wilczyński. Sędzia zakończył to spotkanie po trzech doliczonych minutach, mimo że w meczu przeprowadzono wiele zmian i mieliśmy przerwę ze względu na uraz zawodnika Startu. Wina za niewykorzystane sytuacje spoczywa na barkach piłkarzy, jednak poziom sędziowania zdecydowanie nie pomógł w sprawiedliwym rozstrzygnięciu tego widowiska.

Skład: Wilczyński, Drewniak, Sikorski, Ziółkowski, Pintera (58. B. Znojek), Kaźmierczak, Kling (64. R. Znojek), Szczyszek (46. Bielak), Cukierski, Dudziński, Hiler.

Bramki: 29. Janocki (0:1), 52. Walczak (0:2), 76. Hiler (k.) (1:2)


W przyszłym tygodniu wielkie derby Pabianic. PTC uda się do swego lokalnego rywala, by powalczyć o wyczekiwane przez fioletowych zwycięstwo. Do gry będzie już gotów Piotr Szynka i to głównie w nim upatrywać będą oni swej szansy. Początek już w sobotę o 16:00 na stadionie przy Grota Roweckiego.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments