Mieszkańcy ul. Sportowej w Dobroniu spostrzegli mężczyznę leżącego w rowie pełnym wody.
W sobotę przed południem o zdarzeniu poinformowane zostały służby. Na miejsce przyjechała karetka, ale lekarz mógł tylko stwierdzić zgon. Aby wydobyć ciało z rowu potrzebni byli strażacy.
Ze wstępnych oględzin wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej wpadł do rowu, a nie został potrącony przez pojazd. Nie miał obrażeń wypadkowych. Dokładną przyczynę śmierci określi biegły lekarz sadowy po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Mężczyzna mieszkał w przyczepie kempingowej, zaraz przy drodze z Dobronia do Wincentowa.
REKLAMA
Myslę że został napewno potrącony
Wiem jak szybko jeżdzą tam samochodami ‼️‼️‼️
Wąska droga i chodnika nie ma ‼️
Tak zwany Żelazny pilicjant miał być tam umieszczony
I DOSZŁO DO TRAGEDI NIESTETY
Grzegorz Ty to jesteś:) Pisza że prawdopodobnie wpadł do rowu ale Ty wiesz lepiej:) idz teraz dl Kosciola i po wsi rozpowszechnij plotki ze go ktos potrącił a jak dodasz ze widziales to na wlasne oczy to juz wogole bedzie plotka roku 2017.
„Myslę że został napewno potrącony” BUHAHAHAA weź już przestań myśleć, bo nowu ktoś do rowu wpadnie!