Strona główna Na sygnale 26-letni motocyklista walczy o życie. Potrzebna krew

26-letni motocyklista walczy o życie. Potrzebna krew

10

Pabianiczanin ma wielonarządowe obrażenia i uraz głowy. Leży w szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Łodzi. 

Siostra motocyklisty zaapelowała o  na Facebook’u pomoc.

„Mój brat Piotr jest w szpitalu, w ciężkim stanie, po wypadku. Możemy pomóc oddając krew dedykowaną, tj. udajemy się do jakiegokolwiek punktu krwiodawstwa w Polsce (najbliższe w okolicy Pabianickie Centrum Medyczne i @Regionalne Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Łodzi) i mówimy, że chcemy oddać krew dla Piotra Chlebicza. Grupa krwi nie ma znaczenia, centra odpowiednio rozdzielą krew.
Oddajemy i podajemy dalej!
BARDZO BARDZO BARDZO WSZYSTKIM WAM DZIĘKUJĘ ZA WASZE WSPARCIE I POMOC! Piotr ma w Was niesamowitych przyjaciół!

Piotr ucierpiał w poniedziałek w wypadku komunikacyjnym w Bychlewie. Około godz. 16.00 motocyklista jechał Suzuki SV 1000 od strony Dłutowa. W Bychlewie, na wysokości nr 130 wjechał w prawy bok Fiata Pandy. Kierująca Fiatem próbowała zawrócić. Motocyklista przeleciał przez samochód. Gdy na miejsce dotarli ratownicy był nieprzytomny. Miał widoczny uraz głowy i ręki. Po badaniach okazało się, że ma wielonarządowe obrażenia wewnętrzne.
Niestety, Piotr zmarł w środę.

 

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

LWG!!! Jesteśmy z tobą. Ja krew oddam. Wszyscy motocykliści to jedna wielka rodzina!!!

Tak to jest jak się jedzie 200 na godzinę… Masakra… Trzeba było tak szybko nie jeździć i teraz by cie nie było w szpitalu

A skąd wiesz ile jechał, że pouczasz i moralizujesz?

Widziałeś drzwi od Pandy? On nie jechał 40 a tam jest takie ograniczenie

Człowieku, gdzie jest ograniczenie do 40, chyba tylko przy szkole w Bychlewie,a nie przy Orionie, gdzie wypadek miał miejsce. Tak się mądrujesz a g***o wiesz. Jak jeździsz przez cały Bychlew 40 na godzinę to gratuluję.
Poza tym wypadek miał miejsce ok. 200 metrów od innego zdarzenia gdzie urzędowała policja – więc chyba logiczne, że nie jechał bardzo rozpędzony.

Ja już oddałem trzymaj sie LWG!!!

motocyklista zmarł niestety w południe w szpitalu Im Kopernika w Łodzi

Jak to jest żyć ze świadomością, że się kogoś zabiło? Czy życie motocyklistów jest dla kierowców samochodów nic nie warte, bo to kolejny „dawca”? Czy potem tak sobie to tłumaczą i żyją bez poczucia winy? Czy tak trudno POCZEKAĆ zamiast wymuszać pierwszeństwo? Jestem motocyklistką od 2 lat (prawo jazdy kat. B mam od lat 20 i czynnie jeżdżę samochodem) i pomimo, że poruszam się motocyklem z rozsądną prędkością – prawie każdego dnia spotykam się z wymuszaniem na mnie pierwszeństwa. Widać mnie – ale część kierowców samochodów wymusza celowo – chyba dlatego, że nie boją się motocykli, rowerów… Na tirze by… Czytaj więcej »

„poruszam się motocyklem z rozsądną prędkością” – jak to pani na motorku potrafi oszczędnie gospodarować prawdą.
Rozsądną, ale dla kogo? Żenujące tłumaczenie.
Codziennie, spotykam osoby na motorkach, które poruszają się z niedopuszczalną prędkością (zapewne oni uważają, że z rozsądną) i bez sygnalizacji manewru.
I to tylko kwestia czasu, że skończą, jak w tym przypadku …

Dajcie wreszcie spokój !